1/15/2018

ATLAS MIŁOŚCI | LAURIE FRANKEL

Na początku chciałabym was bardzo przeprosić za moją nieobecność, która spowodowana była przede wszystkim szkołą. aktualnie mam ferie więc obiecuję,że od dzisiaj posty będą pojawiały się regularnie 2-3 razy w tygodniu. Więc przejdźmy może do tematu tego posta.


Atlas miłości to ciepła opowieść o wystawionej na próbę kobiecej przyjaźni i różnych obliczach miłości oraz – przede wszystkim – o tym, czym jest rodzina i jak ważna jest ona w życiu każdego człowieka. Janey, Katie i Jill to trzy przyjaciółki, studentki studiów podyplomowych na uniwersytecie w Seattle. Janey pochodzi z Kanady, jest pasjonatką gotowania, która ponad wszystko ceni sobie rodzinę i przyjaźń. Katie to pobożna mormonka obsesyjnie poszukująca mężczyzny swego życia, dla której wszystko jest boskim planem, natomiast Jill to studiująca literaturę holocaustu, szczera do bólu, wychowana przez matkę egoistka. Życie tej trójki komplikuje się, gdy Jill niespodziewanie zachodzi w ciążę i zostaje porzucona przez ojca dziecka. Chcąc pomóc przyjaciółce, dziewczęta postanawiają zamieszkać razem i wspólnymi siłami wychować syna Jill – Atlasa. Codzienna opieka nad dzieckiem, obowiązki i miłosne perypetie coraz mocniej odbijają się na ich przyjaźni i doprowadzają do kolejnych konfliktów.
opis z lubimyczytac.pl


"Atlas miłości" to lekka i niezobowiązująca lektura przez którą błyskawicznie przebrnęłam. Napisana jest w narracji  pierwszoosobowej, czyli z punktu widzenia naszej bohaterki JANEY. Już po pierwszych stronach wiedziałam że ten sposób opowiadania przypadnie mi do gustu, ponieważ bardziej mogła się wczuć w emocje bohaterki i lepiej sobie ją wyobrażałam.  Podobało mi się jeszcze to,że autorka książki nie obrzuciła wszystkim Janey, ale podzieliła to na jej przyjaciółki Jill i Katie. Chodzi mi o to,że  wszystkie problemy z jakimi spotykamy się w książce (nie chciana ciąża, problemy w znalezieniu swojej drugiej połówki itp.) nie przytrafiały się jedynie Janey.
 Język pisania autorki również jest bardzo przyjemny i w książce możemy się spotkać  z wieloma powtórzeniami np.
"-Bo jesteś moją przyjaciółką i cudowną matką.
-Nie jestem matką
-Ale matkowałaś dziecku Jill.(...)
-Skąd ta pewność?
-Bo jesteś moją przyjaciółką i cudowną matką."


Jeżeli chodzi o bohaterów to bardzo polubiłam Janey i Katie. Były bardzo oddane swoim przyjaciołom i zawsze można było na nie liczyć. Janey to osoba bardzo spokojna , pełna ambicji i mająca plan na przyszłość. A Katie to dziewczyna uwielbiająca randki, osoba z wielką wiarą i trzymająca się sobie danych obietnic. Jest jeszcze jedna osoba o której również muszę wspomnieć,czyli Jill. Tak naprawdę to cała historia zaczęła się od niej i jej nieplanowanej ciąży ze swoim studentem. I chociaż na początku bardzo lubiłam Jill tak już potem nie mogłam jej znieść i strasznie działała mi na nerwy. Byłam pełna podziwu wobec jej przyjaciółek,że z nią wytrzymywały ,bo sama bym nie była w stanie. 
W książce oprócz naszych bohaterek jest też dużo innych bardzo ważnych dla całej historii osób między innymi tytułowy Atlas, czyli dziecko JILL, którym główne bohaterki się opiekują i traktują go jak własne dziecko. 

Książka pełna jest miłości i takiej słodyczy. Chociaż jak to zawsze bywa są fragmenty, w których przestajemy się uśmiechać i bardzo przeżywamy to co dzieje się naszym bohaterom.   W tej historii poznajemy też jak wygląda życie profesorki literatury(Janey), dzieli się ona z nami swoimi przemyśleniami w tej dziedzinie dlatego nie jest to zwykła pusta historia.

Powieść tą bazo chciałabym polecić wszystkim osobom ,które chcą odpocząć od nauki czy pracy i zagłębić się w historii i problemach osoby takiej jak my. Więc podsumowując książka podobała mi się, chociaż nie było tu jakiegoś łał, ale tak czy inaczej bardzo ją polecam.


6 komentarzy:

  1. Możliwe, że się skuszę jak będę mieć ochotę na coś lekkiego. ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie przemawia do mnie za bardzo, ale recenzja ładnie napisana ;)

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Pozycja idealna na wieczory po cięższym dniu, gdzie po prostu chciałabym się odprężyć i troszkę wyluzować :)

    OdpowiedzUsuń