1/20/2018

DWÓR CIERNI I RÓŻ | SARAH.J.MAAS

Tak, wiem jestem zapewne ostatnią osobą która czytała tą książkę. Niestety wcześniej nie miałam okazji po nią sięgnąć i jestem na siebie za to złą, ponieważ ta książka byłą tak cudowna,że najchętniej zabrałabym się od razu za 2 tom czego w najbliższym czasie nie będę mogła zrobić.


Dziewiętnastoletnia Feyre jest łowczynią – musi polować, by wykarmić i utrzymać rodzinę. Podczas srogiej zimy zapuszcza się w poszukiwaniu zwierzyny coraz dalej, w pobliże muru, który oddziela ludzkie ziemie od Prythian – krainy zamieszkanej przez czarodziejskie istoty. To rasa obdarzonych magią i śmiertelnie niebezpiecznych stworzeń, która przed wiekami panowała nad światem.
Kiedy podczas polowania Feyre zabija ogromnego wilka, nie wie, że tak naprawdę strzela do faerie. Wkrótce w drzwiach jej chaty staje pochodzący z Wysokiego Rodu Tamlin, w postaci złowrogiej bestii, żądając zadośćuczynienia za ten czyn. Feyre musi wybrać – albo zginie w nierównej walce, albo uda się razem z Tamlinem do Prythian i spędzi tam resztę swoich dni.
Pozornie dzieli ich wszystko – wiek, pochodzenie, ale przede wszystkim nienawiść, która przez wieki narosła między ich rasami. Jednak tak naprawdę są do siebie podobni o wiele bardziej, niż im się wydaje. Czy Feyre będzie w stanie pokonać swój strach i uprzedzenia?

opis z lubimyczytac.pl

Zacznijmy od tego,że bardzo dużo słyszałam o tej książce,ale opinie były strasznie podzielone i sama nie byłam pewna czy chcę,żeby ta książka była moim pierwszym spotkaniem z Sarah.J.Maas. Ostatecznie stwierdziłam,że ją przeczytam i sama ocenie i byłą to moja najlepsza decyzja jaką podjęłam . Powieść ta już od pierwszych stron mnie zaciekawiła i trudno było mi się od niej oderwać. Wiec wyszło na to,że przeczytałam ją w dwa dni,chociaż książka ma trochę ponad 500 stron. Nie przypominam sobie żadnego nudne momentu.  Przez całą historię coś się działo i jeden rozdział kończył się tak ,że trzeba było zaczynać kolejny.  

Styl autorki był bardzo przyjemny i podczas czytania nie odczuwało się ilości przeczytanych stron , osobiście czułam się jakbym oglądała film. Sarah.J.Maas opisała postacie , miejsca i wydarzenia tak dobrze,że w pewnych momentach całkowicie odrywałam się od rzeczywistości i wydawało mi się,że jestem np. na polowaniu w lesie z Feyrą.

Co do bohaterów, to zarówno ich kochałam jak i nienawidziłam. Nasza główna bohaterka Feyra, była odważna ,dzielna i nie poddawała się. Nie była typem szarej myszki,która została porwana  z domu i tylko siedzi w zamku i płacze. Jest to ideał postaci , i uważam,że w każdej książce fantasy itp. powinna taka być. Muszę tu wspomnieć też o Tamlinie,czyli księciu Dworu Wiosny, który na początku wydawał mi się osobą ni przystosowaną do życia w społeczeństwie.  Dopiero później zaczynałam go naprawdę lubić i strasznie shippowałam go i Feyrę.
Jest jeszcze rodzina naszej bohaterki,która strasznie mnie denerwowała szczególnie ojciec dziewczyny, który zamiast sam chodzić na niebezpieczne polowania wysyłał na nie najmłodszą córkę a sam siedział i płakał jakie to ma złe życie. Jej siostry pod koniec książki polubiłam trochę bardziej ze względu na pomoc jakiej udzieliły Feyrze,gdy dowiedziały się co tak naprawdę się wydarzyło.

Podsumowując ,bardzo,bardzo polecam tą książkę osobom od 14 lat (ze względu na niektóre fragmenty) , które uwielbiają książki fantasy i chcą przeczytać coś z cudowna główną bohaterką, z ciągłą akcją i bardzo realistycznymi opisami. Zdecydowanie książka ta należy do moich ulubionych książek i to nie tylko tego roku.

3 komentarze:

  1. Koniecznie sięgaj po kontynuacje, WARTO! <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba naprawdę będę musiała niedługo się za nią zabrać. Pozdrawiam cieplutko

      Usuń
  2. Mam w planach tę serię. Ale najpierw planuję skończyć Szklany Tron, który bardzo przypadł mi do gustu :)

    OdpowiedzUsuń