7/12/2018

STRAŻNICZKA MIODU I PSZCZÓŁ | CRISTINA CABONI

Witam was w ten deszczowy czwartek(przynajmniej u mnie), a dzisiaj przychodzę z recenzją bardzo uroczej obyczajówki jaką jest "Strażniczka miodu i pszczół" autorstwa Cristini Caboni. Jeżeli chcecie poznać moją opinię na jej temat zapraszam do dalszej części postu.


POWIEŚĆ WIBRUJĄCA SKRZYDEŁKAMI PSZCZÓŁ I PACHNĄCA MIODEM KAPIĄCYM Z ULI. PEŁNA EMOCJI. BO LAWENDOWY MIÓD USPOKOI TWOJĄ DUSZĘ, A AKACJOWY SPRAWI, ŻE ZNÓW SIĘ UŚMIECHNIESZ.
Angelica nigdzie nie zdołała zapuścić korzeni. Nie chciała się z nikim wiązać. Po tym, co spotkało ją w przeszłości, jest nieufna, pełna strachu i zawsze gotowa do ucieczki. Jedynie wśród pszczół czuje się dobrze. Jest wędrowną pszczelarką, odwiedza hodowle i pomaga usprawnić pracę uli oraz produkcję miodu. Zna się na tym jak mało kto. Całą wiedzę zdobyła jako dziecko, na Sardynii, która była kiedyś jej domem. Teraz dostała od losu swoją szansę. Na malowniczej wyspie, na której była szczęśliwa, czeka na nią miejsce, w którym rozpocznie wszystko od nowa…

opis z lubimyczytac.pl

Nie będę ukrywać,że do przeczytania tej książki głównie skłoniła mnie jej okładka, która sami musicie przyznać jest przepiękna i bardzo klimatyczna. Dlatego też nie wiedziałam praktycznie nic o tej książce ,ale to dobrze bo już po pierwszych stronach byłam pewna,że będzie to jedna z tych która mi się spodoba. I powiem wam ,że naprawdę bardzo mi się podobała chociaż czasami troszkę denerwowała mnie Angelica, ale o tym potem.

Książka pisana jest w narracji 3 osobowej, głównie czytaliśmy o tym co dzieje się u naszej głównej bohaterki, ale też pojawiały się fragmenty z jej przeszłości oraz fragmenty w których opisywane były zachowania innych osób ważnych dla całej tej historii. Styl pisania autorki jest świetny przyjemny,ale zarazem pełen epitetów, opisów ,które nadają całej książce bajkowy charakter co sprawia ,że czasem czujemy się jak byśmy czytali jakąś baśń.Autorka przy każdym rozdziale napisała notkę na temat danego rodzaju miodu. Notki te bardzo wiążą się z powieścią, a najbardziej z ciocią i przyjaciółką naszej bohaterki Margheritą. Dobory miodu do rozdziałów nie były przypadkowe,ale tego dowiecie się czytając.

Co do bohaterów to mamy naszą główną bohaterkę oraz kilku innych ale ja w tej recenzji chciałabym się skupić właśnie na Angelice. Tak jak wcześniej wspominałam bardzo ją polubiłam przez to jaki miała stosunek do przyrody, jak traktowała zwierzęta i przez jej waleczność i wytrwałość w swoich poglądach. Jedyną rzeczą jaka mnie troszkę denerwowała był stosunek Angelicy do Nicola (jej przyjaciela z dzieciństwa) ponieważ często bez powodu się na niego obrażała. Ale jak mówię był to tylko jeden punkt,który mi się nie podobał.

Podsumowując tą krótką recenzję, książkę polecam zarówno młodszym jak i starszym czytelnikom. Książkę się bardzo szybko i przyjemnie czyta więc na pewno młody czytelnik sobie z nią poradzi. Mnie się bardzo podobała i mam nadzieję,że jak wy ja przeczytacie podzielicie mój zachwyt. 
Do następnej recenzji i miłego dnia :)
za książkę bardzo dziękuję wydawnictwo MUZA oraz BUSINESS&CULTURE

3 komentarze:

  1. Mi też bardzo się podobała ta książka. Na wakacyjny wyjazd idealna :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Okładka rzeczywiście przyciąga wzrok:) Nie wiem jednak, czy na samą książkę kiedyś się skuszę, choć wszystko się okaże.

    Ściskam,
    S.

    OdpowiedzUsuń
  3. Książka wydaje się być bardzo interesująca, a okładka na prawdę jest piękna.

    OdpowiedzUsuń