ILLUMINAE | JAY KRISTOFF, AMY KAUFMANN

Kiedy dowiedziałam się, że wydawnictwo moondrive organizuje akcję wydania książki Illuminae, wiedziałam że będę musiała to zamówić. ( A przeczytanie opisu tej książki jeszcze bardziej mnie do tego nakłoniło) . Jedynym minusem było to ile musiałam na nią czekać bo były to prawie 2 miesiące. Nawet nie wyobrażacie sobie co czułam odpakowując ją. Miałam bardzo duże nadzieję , że będzie to coś niesamowitego czego nie zapomnę przez długi czas.   Jeżeli chcecie poznać moją opinię zapraszam do dalszego czytania.


"-Będę
-Póki nie zgaśnie ostatnia gwiazda w galaktyce
-Będę."

Rok 2575. Wydawało się, że będzie to kolejny zwykły dzień w kolonii Kerenza. Rano Kady Grant rzuciła swojego chłopaka Ezre Masona i miała zamiar już nigdy się do niego nie odezwać. Nikt nie spodziewał się, że zostanie świadkiem inwazji Beitechu, która pozbawi domu naszych bohaterów jak i tysiące innych ludzi. Osoby ,które przeżyły zostaną ewakuowano przez 3 statki kosmiczne: Alexander,  Hypatia i Copernicus. Są ścigane przez wrogiego pancernika Lincolna, który ma za zadanie uciszyć świadków brutalnego ataku na planetę.  Tymczasem na pokładzie Copernicusa rozprzestrzenia się śmiertelnie niebezpieczny wirus, a system sztucznej inteligencji sterujący Alexandrem staje się... największym wrogiem ocalałych. Kady włamuje się do zaszyfrowanej pamięci statków i odkrywa przerażającą prawdę o wydarzeniach dziejących się na jej oczach. Tylko jedna osoba może powstrzymać zagładę – jej (były!) chłopak Ezra.

"Może odwaga to tylko maska, którą ludzie nakładają na zbiorowe szaleństwo."

Było to dopiero moje drugie spotkanie z książką science fiction i muszę przyznać,że na pewno będę czytała inne książki z tego gatunku. Książka Illuminae urzekła mnie od pierwszych stron. Strasznie polubiłam głównych bohaterów i strasznie przeżywałam to co się z nimi działo. Uwielbiałam determinację Kady i jej zapał do pracy. Nie była jedną z tych osób, które siedziały bezczynnie i tylko czekały na lepszy obrót spraw. Podobało mi się też to , że za życie tysięcy osób była w stanie poświęcić swoje własne. Co do Ezry to uwielbiałam jego poczucie humoru i oddanie sprawie. To jak się troszczył o przyjaciół i o osoby, które znał tylko  z widzenia. Według mnie Ezra i Kady stanowili idealną parę i kibicowałam im od samego początku. 

"Jeśli szaleństwo polega na tym,że powtarza się te same działania,oczekując odmiennego wyniku,to większa część ludzkości jest szalona."

Poza wieloma plusami książka według mnie ma też jedne minus, a mianowicie pełno informacji za , którymi nie mogłam nadążyć. W historii występowało tak wiele osób, że ja teraz nie mogłabym ich wymienić. Ale może jest to tylko moje odczucie i są osoby, które się w tym wszystkim połapały. Duży plus wędruje też do wydawnictwa, za to jak książka została wydana bo zamiast zwykłego tekstu , historia jest ukazana poprzez różne dokumenty, akta i rozmowy "internetowe". Bardzo przyjemnie ją się czyta i trudno jest się od niej oderwać. 

"Mason, E., ppor.: Wszystkie gwiazdy galaktyki powinny leżeć u twoich stóp, a we włosach powinnaś mieć tysiąc diamentów. Zasługujesz na kogoś, kto ucieknie z tobą tak daleko i tak szybko, jak tylko zechcesz. Trzymając cie za rękę i nie gasząc twojego entuzjazmu."

Mimo tego dość nietypowego wydania przy tej historii  można się wzruszyć, rozbawić do łez a także być wściekłym. Do końca książki nie można odgadnąć jak się potoczą losy bohaterów , a zakończenie to prawdziwa niespodzianka. Muszę przyznać, że jest to jak na razie jedna z najlepszych książek tego roku i ze zniecierpliwieniem czekam na 2 kolejne tomy. 

"Ona jest katalizatorem.
Chaosem.
Rozumiem, za co ją kocha."


Polecam ją wszystkim osobom , które jeszcze nie miały okazji po nią sięgnąć. Jest idealną pozycją na wieczór i na pewno spodoba się osobom, które tak jak ja nie mają dużego doświadczenia z książkami tego gatunku. Szczerze mówiąc nie słyszałam jeszcze negatywnej opinii o tej książce. W komentarzach możecie pisać swoje odczucia co do niej.