3/31/2018

MARGO | TARRYN FISHER

Hejka! Dzisiaj chciałabym wam opowiedzieć o książce  dość kontrowersyjnej i nie dla wszystkich. Słyszałam różne opinie na temat tej powieści jak i samej twórczości Tarryn Fisher. Dużo osób się mówi,że "Margo" to jej najlepsza książka. Jeżeli chcecie poznać moją opinię zapraszam do dalszej części tego posta.


W Bone jest dom.
W domu mieszka dziewczyna.
W dziewczynie mieszka ciemność…

Margo nie jest jak inne nastolatki. Żyje w ponurym miasteczku Bone, które przejezdni omijają szerokim łukiem. Swój dom nazywa „pożeraczem”. Jej cierpiąca na depresję matka nie odzywa się do niej i traktuje niczym służącą.

Dziewczyna trzyma się na uboczu, dni spędza w samotności. Wszystko nieoczekiwanie się zmienia, kiedy poznaje Judah – starszego chłopaka z sąsiedztwa. Sparaliżowany, na wózku inwalidzkim, odkrywa przed Margo świat, jakiego dotąd nie znała.

Kiedy w okolicy ginie siedmioletnia dziewczynka, dwójka osobliwych przyjaciół rozpoczyna prywatne śledztwo. W głowie Margo pojawia się desperackie pragnienie, aby wytropić morderców. I przykładnie ukarać… „Oko za oko. Krzywda za krzywdę. Ból za ból”. Rozpoczynając bezlitosne polowanie na zło, dziewczyna nie zdaje sobie sprawy, jaką cenę przyjdzie jej za to zapłacić.

opis z lubimyczytac.pl

Było to moje pierwsze spotkanie z tą autorką i na samym początku książki byłam przekonana,że historia ta bardzo mi się spodoba. Książka bardzo dobrze się zapowiadała. Podobało mi się,że opisane były urywki z życia Margo, a potem dopiero przeszliśmy do głównej części powieści.Książkę czytałam z zapartym tchem i byłam ciekawa jak to wszystko się zakończy. Jednak końcówka była jak dla mnie strasznie dziwna i po jej przeczytaniu nie wiedziałam co się właśnie wydarzyło, Zakończenie to skojarzyło mi się trochę z zakończeniem książki "Byliśmy łgarzami" po którego przeczytaniu czułam to samo co po końcówce "Margo"

Książka porusza bardzo ciężkie tematy tj. przemoc, biedę, odrzucenie, barak samoakceptacji i wiele innych. Jednak mimo tego szybko i przyjemnie się ją czyta co spowodowane jest sposobowi pisania autorki. Tarryn pisze w bardzo "wygodny" sposób a jej opisu są krótkie dlatego książka nas nie zanudza i jesteśmy w stanie przez nią szybciutko przebrnąć. Książka pisana jest w pierwszej osobie, czyli historię opowiada nam Margo. 

Margo to dziewczyna,która bardzo dużo przeszła w swoim życiu. Miałam wrażenie,że przydarzyło jej się wszystko co najgorsze i czasem miałam dość,że autorka zrzuciła wszystko na jej barki. Była bardzo dzielna i starała się jak tylko mogła aby zmienić swoje życie. Jednak była też bardzo impulsywna i działała zanim pomyślała jakie to będzie miało konsekwencje.

Podsumowując mam mieszane odczucia co do książki głównie spowodowane jest to zakończeniem, jak dla mnie, bardzo dziwnym. Książka ta nie jest dla wszystkich głównie ze względu na bardzo dużo przemocy,więc polecałabym ją osobom o mocnych nerwach, bo  nawet jak (rzadko kiedy mnie coś rusza) w pewnym momencie się rozkleiłam i nie mogłam się pozbierać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz