11/24/2018

NIE,PO PROSTU NIE | NINA LYKKE

Witam was ponownie na moim blogu! Dzisiaj mam dla was recenzję książki norweskiej autorki Niny Lykke pt."Nie,po prostu nie", która nie do końca mi się podobała,ale o tym dlaczego w dalszej części tego postu.


Ingrid i Jan są małżeństwem z dwudziestopięcioletnim stażem. Mieszkają w pięknym domu w Oslo, mają dwóch dorosłych synów i poczucie stabilizacji, zarówno życiowej jak i zawodowej. Prowadzą spokojne życie do czasu, kiedy Jan nawiązuje romans z trzydziestoczteroletnią Hanne. Dla niej odchodzi od żony. Zdradzona i opuszczona Ingrid przeżywa załamanie nerwowe i musi nauczyć żyć się od nowa. Jan dochodzi do wniosku, że oficjalny związek z młodą kochanką nie cieszy go już tak jak kiedyś romans. Również Hanne stwierdza, że nie tego dla siebie pragnęła, czuje się głęboko rozczarowana i oszukana.


opis z lubimyczytac.pl
Książka ta była moim pierwszym spotkaniem z tą autorką,a z tego co wiem napisała ona jeszcze książkę "Norwegia.Przewodnik nieturystyczny" z innymi autorami oraz chyba jeszcze jedną książkę,która na tą chwilę nie została jeszcze wydana w Polsce. Czytałam trochę o tej aktorce i z tego co się doczytałam wynika,że jest to bardzo popularna autorka takich książek z literatury pięknej w Norwegi. Widziałam,że zdobyła kilka nagród jeśli chodzi o jej powieści i za "Nie,po prostu nie" też udało jej się zdobyć pewną nagrodę. Więc patrząc na to wszystko spodziewałam się,że książka bardzo mi się spodoba ,a niestety było wręcz przeciwnie. Fabuła książki mnie nie wciągnęła i przez to bardzo długo ją czytałam. I jak opis z tyłu bardzo mi się podobał i zachęcił do przeczytania tej powieści tak,sama książka nie urzekła mnie. Aczkolwiek jest to może spowodowane tym,że nie czytam dużo książek z tego gatunku, osobiście preferuję bardziej książki kryminalne,czy takie z ciągłą akcją. 

Chociaż  lubię to w jaki sposób autorka napisała tą książkę, widać,ze umie pisać i jej kunszt jest naprawdę świetny idealny do właśnie literatury pięknej i wydaje mi się,że gdybym była fanką właśnie książek opowiadających o wszelkiego rodzaju problemach rodzinnych i rzeczy w tym stylu to na pewno byłaby to jedna z moich ulubionych książek. Niestety nie gustuję w tel literaturze. Też książka zawiera mało rozdziałów i  ta sama historia opowiadana jest  z punktu widzenia kilku naszych głównych bohaterów. 


Spotykamy się tu z bohaterami liczącymi już  ok.50 lat więc dla mnie jest to dość duża różnica wieku,dlatego pewnie nie zrozumiałam wielu ich zachowań oraz motywów postępowania. Wydaje mi się,że po prostu nie jestem jeszcze w odpowiednim wieku do czytania tej książki i rozumienia w 100% jej treści. Ale wracając do bohaterów to w tej książce spotykamy się z 3 która jest ze sobą ściśle powiązana: Hanne,  kobieta przed 40 nie zamężna ,bez dzieci ,która wplątuje się w romans z żonatym,starszym od niej szefem firmy w której pracuje Janem,który zostawia swoje dotychczasowe życie i swoja żonę Ingrid dla młodszej pięknej Hanne. To właśnie oni Hanne,Jan i ingrid opowiadają nam tą historię,ze swojego punktu widzenia,co bardzo mi się podobało bo znaliśmy ich stosunek do zaistniałej sytuacji nie tylko z jednego punktu widzenia. O samych bohaterach nie chcę się za bardzo rozgadywać, z powodu tego co wcześniej napisałam(są dużo starsi) ale wydaje mi się,że autorka dobrze ich wykreowała, i czytelnik mógłby się z nimi zżyć.


Więc podsumowując książka mi osobiście się średnio podobała,na lubimy czytać oceniłam ją na 6 gwiazdek,ale i tak chciałabym ją polecić trochę starszym ode mnie czytelnikom gustującym w tego rodzaju literaturze, jestem pewna,że takim osobom powinna przypaść do gustu.
za książkę bardzo dziękuję WYDAWNICTWO MUZA oraz BUSINESS&CULTURE

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz